TESTY I RECENZJE

ELICIT MK5

„Audio"

“Rega stawia na zaangażowanie słuchacza nie tylko szybkie, ale też intensywne i trwałe. Elicit jest wręcz uzależniający. “Przechodzenie” na inne wzmacniacze prowadzi natychmiast do konfuzji. Ten kij ma dwa końce – inne grają równiej, poprawniej, a jednak nie chce się ich słuchać aż tak bardzo…
Elicit wciąż do siebie przekonuje. Gra wyjątkowo żywo, ciepło, bezpośrednio. Są wzmacniacze pięknie ukazujące najdrobniejsze detale, relacje przestrzenne, długie i bogate wybrzmienia…
Elicit też wychodzi z tarczą z takich prób i “analiz”, ale jego siłą jest spójność, nie tyle wydobycie szczegółów, co uwolnienie muzyki ze skrępowania. Nie jesteśmy zasypywani mikroinformacjami, lecz płynie do nas energia.”

Czytaj całą recenzję w Magazynie Audio

„Audio-Video 11/2022"

“Kilka cech tego wzmacniacza uważam za wyjątkowe w rozważanym przedziale cenowym. Należą do nich bez wątpienia dynamika, szybkość, bas oraz sposób rekonstrukcji sceny dźwiękowej. Rega nigdy nie podaje dźwięku „na twarz”, tworzy natomiast bardzo głęboką perspektywę za kolumnami oraz szeroką scenę.”
“Dźwięk brytyjskiego wzmacniacza odebrałem jako niezwykle muzykalny i wciągający.”
“Rega Elicit to wzmacniacz zapewniający autentyczną radość ze słuchania muzyki. Ma atrakcyjną barwę dźwięku, jest bardzo dynamiczny, fenomenalny na rocku, ale też na każdym innym repertuarze, który wymaga dużej energetyczności i drajwu”

„AudioMuzoFans"

“Elicit Mk5, nie będący aktualnie w ofercie firmy wzmacniaczem referencyjnym, wg nas może powalczyć o miano flagowca wśród wzmacniaczy stereo tej firmy, biorąc pod uwagę jego uniwersalność bez względu na odtwarzany repertuar muzyczny. Moim zdaniem, stanowi dużą zachętę dla poszukujących uniwersalnego wzmacniacza, który poradzi sobie z dowolnym gatunkiem muzyki nie wprowadzając żadnych podbarwień w całym paśmie i specyficznego dla producentów charakteru brzemienia.”

Czytaj całą recenzję w AudioMuzoFans

Aethos

„Stereo i Kolorowo"

“Rega Aethos to konserwatywny wzmacniacz zintegrowany o tradycyjnej konstrukcji dual-mono i klasycznym podejściu do amplifikacji sygnału dźwiękowego. Co więcej, Aethos jest wyłącznie wzmacniaczem zintegrowanym – żadnych pokładowych DAC-ów, streamerów, przedwzmacniaczy gramofonowych i innych dodatków (ma jedynie wyjście słuchawkowe). Urządzenie o nadzwyczaj solidnej budowie, masywnej obudowie i pięknym designie retro. Oferuje wysokiej klasy brzmienie – energetyczne, substancjalne i organiczne; potoczyste, gładkie i wyraźne; pogłębione, krągłe i przestrzenne. Wyrafinowane. Absolutna rekomendacja dla Rega Aethos! To rasowy i bezkompromisowy wzmacniacz jakich dookoła coraz mniej…”

Czytaj całą recenzję w Stereo i Kolorowo

Osiris

„HighFidelity"

“Rega stawia na zaangażowanie słuchacza nie tylko szybkie, ale też intensywne i trwałe. Elicit jest wręcz uzależniający. “Przechodzenie” na inne wzmacniacze prowadzi natychmiast do konfuzji. Ten kij ma dwa końce – inne grają równiej, poprawniej, a jednak nie chce się ich słuchać aż tak bardzo…
Elicit wciąż do siebie przekonuje. Gra wyjątkowo żywo, ciepło, bezpośrednio. Są wzmacniacze pięknie ukazujące najdrobniejsze detale, relacje przestrzenne, długie i bogate wybrzmienia…
Elicit też wychodzi z tarczą z takich prób i “analiz”, ale jego siłą jest spójność, nie tyle wydobycie szczegółów, co uwolnienie muzyki ze skrępowania. Nie jesteśmy zasypywani mikroinformacjami, lecz płynie do nas energia.”

Czytaj całą recenzję w Magazynie Audio

„StereoLife"

“W mitologii egipskiej Ozyrys jest bogiem śmierci i odrodzonego życia. Według starożytnych wierzeń został zabity lub utopiony przez swojego brata, Seta, który później miał rozszarpać jego ciało na czternaście części i rozrzucić je po całym Egipcie. Żona Ozyrysa, Izyda, odnalazła je (z jednym, małym wyjątkiem) i używając swoich magicznych mocy, poskładała i wskrzesiła Ozyrysa, który później został władcą świata podziemnego i sędzią zmarłych. Kto by się spodziewał, że będzie również zasiadał na tronie katalogu Regi u boku swojej małżonki, która zamiast korony ma okazałą, unoszoną do góry pokrywę napędu optycznego. Wzmacniacz jest naprawdę genialny i nie brakuje mu, ehm, tego czegoś, czego Izydzie nie udało się znaleźć. Choć jego wzornictwo wprost idealnie pasuje do mitologicznej opowieści, wcale nie jest bezdusznym draniem przemawiającym do nas z zaświatów. Po tym, co usłyszałem, mogę śmiało dopisać go do listy urządzeń, które w swoim systemie uznałbym za docelowe, nie wymagające dalszych zmian ani poprawek.”

Czytaj całą recenzję w StereoLife

Rega Elex MK4

„Audio Video 8/2023"

„Nadrzędną cechą nowej integry Regi jest muzykalność. Elex Mk4 od razu do siebie przekonuje i pozostawia nas z tym wrażeniem aż do końca. Brzmienie jest angażujące i potrafi przykuć uwagę na długie godziny, nie wywołując przy tym najmniejszych oznak zmęczenia czy znużenia. Nie ma przy tym znaczenia, jakiego rodzaju muzyki słuchamy.”
„Powiedziałbym wręcz, ze barwy są gęste, nasycone i żywe. Pod tym względem Redze zdecydowanie bliżej do dobrego lampowca niż tranzystora. Jednocześnie nie słychać ograniczeń typowych dla urządzeń lampowych, co na tym pułapie cenowym byłoby nieuniknione.”
„Cieszy, ze są takie wzmacniacze: niezbyt drogie, solidne i świetnie grające. Elex Mk4 punktuje bardzo wysoko w dziedzinie muzykalności. Z tym wzmacniaczem chce się spędzać długie godziny, słuchając ulubionej muzyki. Nie przychodzi mi do głowy żadna aktualnie produkowana integra w podobnej cenie, która oferowałaby równie duży potencjał pod tym względem.”

„HighFidelity"

“REGA ELEX Mk 4 ma swoje własne brzmienie. Wielu wyda się ciepłe, choć ja bym powiedział, że jest naturalne, można również powiedzieć – organiczne. Jest też bardzo dynamiczne i rytmiczne. wysokie i niskie tony nie mają wyraźnych, klarownych krawędzi, a jednak brzmią w selektywny sposób. To tajemnica „kuchni” firmy Rega. Jest to więc wzmacniacz brzmiący trochę, jak lampowy, a przecież zupełnie od tego stereotypu różny. Bardzo fajne urządzenie na długie odsłuchy, w których nie zaśniemy, a z których wyjdziemy bardzo zadowoleni.”

Czytaj całą recenzję w HighFidelity

Rega Planar 1

„Audio"

“Znowu zmiana nastroju. Po zrównoważonym, stabilnym i gładkim brzmieniu Essentiala, wraz z Regą pojawia się więcej animuszu. Można mieć wrażenie, że w tym gramofonie wszystko jest szybkie – talerz wchodzi na potrzebne obroty natychmiast, muzyka płynie wartko i zwinnie.
Można też dostrzec coś bardziej specyficznego i z pewnością pożądanego – dynamika i żywość połączone są z delikatną barwą, jednak “na wierzchu” jest przede wszystkim energia szerokiego pasma, w którym średnica jest ważna, ale nie najważniejsza.”

Czytaj całą recenzję w Magazynie Audio

„SpidersWeb"

“Rega Planar 1 to świetny model dla tych, którzy chcieliby wejść w winyle, ale nie chcą na dzień dobry wydawać sporej sumy pieniędzy. Napisałbym, że zostaną z tym gramofonem na lata, ale po kilku tygodniach testów sam zadaję sobie pytanie: to ciekawe, jak brzmią inne sprzęty producenta, z nieco wyższej półki cenowej…
Zanim dojdziecie do tego etapu, docenicie jakość dźwięku i prostotę wykonania. Skromnie, ale z klasą.”

Czytaj całą recenzję w SpidersWeb

„HiFiClass"

“Z ciekawością podchodziłem do spotkania z Regą Planar 1 chcąc się przekonać, jakie brzmienie można dziś mieć za niecałe 2 tysiące złotych w wersji ‘plug&play’. I jak się okazuje, nie jest tak źle, jak wydawało mi się przed testem. Proszę mnie dobrze zrozumieć – droższe gramofony i wkładki zaoferują bardziej wyrafinowany, bardziej rozdzielczy, po prostu lepszy, bardziej “audiofilski” dźwięk. Niemniej dla wszystkich, którzy chcą niewielkim kosztem wejść do świata czarnych płyt; albo go sobie przypomnieć, najtańszy gramofon Regi będzie bardzo dobrą, zachętą do kontynuacji tej przygody. Pozwoli im cieszyć się nie tylko wysokiej klasy wydaniami, ale i tymi zwykłymi, być może sprzed 30-40 lat, nawet trochę porysowanymi. Brzmienie równe, spójne i gładkie będzie dawało frajdę z obcowania z muzyką. Pokaże Wam dlaczego właśnie z płyt winylowych wszystko brzmi inaczej niż z CD, zdaniem wielu melomanów, w tym niżej podpisanego, przyjemniej. A wszystko to za 1.800 złotych! Urządzenie jest dość niepozorne, nie robi wrażenia gabarytami ani wagą, ale gdy zaczyna grać, wszystko to przestaje mieć znaczenie. Liczy się tylko frajda ze słuchania muzyki!”

Czytaj całą recenzję w HiFiClass

„WhatHiFi"

“Nawet jako gramofon podstawowej klasy, jest to rodzaj odtwarzacza, który może być ostatnim z komponentów systemu, przy którym poczujesz potrzebę modernizacji.”
“Można powiedzieć, że niektórzy producenci gramofonów mają tendencję do grania czegoś, co można określić jako analogowe ciepło, ale nie Rega, więc nie musicie się martwić, że zabraknie wam wypełnienia w tym dźwięku.
Poza tym, jeśli uda się im oddać płytę tak wiernie, jak robi to Planar 1, to ciepło konkurentów zaczyna być odczuwane jako dźwiękowy odpowiednik oblania świątecznego obiadu ketchupem.”

Czytaj całą recenzję w WhatHiFi

„FutureAudiophile"

“Pod względem muzycznym, Planar 1 jest najlepszy.
Planar 1 trafił do mojego systemu ze świadomością, że pewnego dnia zostanie zastąpiony przez coś bardziej wyrafinowanego. Jednak przez trzy lata posiadania nie dopadło mnie pragnienie modernizacji.”

Czytaj całą recenzję w FutureAudiophile

Rega Planar 3

„HiFiClass"

“Rega Planar 3 to pod względem klasy brzmienia spory postęp w stosunku do Planar 1 – podkreślam: klasy, bo charakter pozostał podobny. To nadal gramofon, który gra dość dynamicznie, serwuje sporą porcję energii, dźwięk z nim jest spójny, płynny, otwarty i przestrzenny. Wszystko to testowany wyższy model po prostu robi lepiej. Rega proponuje atrakcyjne dla ucha, wciągające brzmienie, które jest naprawdę dobrze poukładane. Każdy element ma swoje miejsce a razem tworzą większą całość, której dobrze się słucha właściwie niezależnie od rodzaju muzyki. Większe znaczenie niż z Planar 1 ma jakość nagrań i tłoczeń, acz Planar 3 także nie jest bezwzględnym katem dla tych nieco słabszych, po prostu z tych lepszych jest w stanie wydobyć więcej. Ze słabszych z kolei potrafi wydobyć muzyczną i emocjonalną esencję sprawiając, że to właśnie na tych elementach skupia się uwaga słuchacza, a ewentualne słabości są jedynie tłem. Choć nie miałem okazji tego sprawdzić podejrzewam, że wkładka wyższej klasy pokazałaby jeszcze więcej zalet tego gramofonu. Jednakże już z testowaną Exact Rega Planar 3 spełni oczekiwania wymagających miłośników czarnych płyt, dostarczając im argumentów w niekończącej się dyskusji o zaletach płyt winylowych.”

Czytaj całą recenzję w HiFiClass

„Audio"

“Rega PLANAR 3 jawi się jako wzorowy produkt tego pułapu cenowego. Minimalizmowi konstrukcji towarzyszy duża dbałość o jakość wykonania.W parze z iście audiofilską skromnością funkcji idzie troska o uproszczenie spraw montażu i regulacji, pozwalająca bez stresu podejść do tego urządzenia zwykłemu melomanowi.
Planar 3 dowodzi bogatego doświadczenia konstruktorów Regi: stworzyli gramofon o uniwersalnym charakterze, pierwszorzędnego gatunku, a stosunkowo niedrogi.”

Czytaj całą recenzję w Audio

Rega Planar 3 50th

„HighFidelity"

“PRZYGOTOWANY NA 50. ROCZNICĘ powstania firmy gramofon Regi jest pięknym przykładem dążenia do ideału w głąb, a nie wszerz. To znaczy raz przyjęte założenia, sprawdzone i zweryfikowane, są szlifowane i obrabiane przez lata tak, aby wyciągnąć z nich jeszcze więcej. Przypomina to raczej pracę japońskich mistrzów niż bieg za nowościami, który uprawiamy na – umownym – Zachodzie. To dlatego brzmienie tego gramofonu jest tak bogate, a bas tak niesamowicie głęboki, co świetnie pokazała płyta HANI RANI pt. Home.
Rega gra ciepłym, gęstym dźwiękiem o wysokiej dynamice. Znakomicie tłumi trzaski i nawet jeśli się one pojawiają, to nie są problematyczne, nawet ze starymi płytami. Podziw budzi to, jak wszystkie te elementy zostały z sobą połączone. Otrzymujemy produkt, z którym możemy słuchać muzyki bardzo długo, nawet całą noc, a nic nas nie zmęczy. Z drugiej strony nie uśniemy. Tylko wielcy mistrzowie potrafią podać coś takiego w tak niezwykle przystępnie wycenionym produkcie.”

Czytaj całą recenzję w HighFidelity

„Audio"

„Rega Planar 3 to legenda, konstrukcja, o której można długo mówić, pisać… i wciąż długo jej słuchać. “Trójka” ma wiernych wielbicieli i szacunek wśród ekspertów, sam też znam regularnego Planara 3, ale nigdy nie słyszałem go razem z wkładką Exact. Pierwsza okazją jest dla mnie właśnie test wersji jubileuszowej, wnoszącej też inne zmiany. Pomimo nich nadal słyszę starego, dobrego Planara 3, co według mnie jest zdecydowanie dobrą wiadomością prawie dla wszystkich; poza tymi, którzy nie wiadomo dlaczego chcieliby wyraźnej odmiany albo nierealistycznie dużej poprawy. To brzmienie bardzo stylowe, w niezwykły sposób łączące ekspresję z łagodnością. Niesie dużo emocji, ale żadnych zadrażnień. Jest dalekie zarówno od miałkości, jak i ostrości.”
„Rega Planar 3 przewodzi frakcji gramofonów “czarujących”, jest tutaj dla mnie wzorcem nie tyle przez intensywność, co zręczność i zrównoważenie. Średnica jest nasycona i barwna; bas soczysty, swobodny, trzyma puls muzyki, odpuszczając tylko z twardego wybijania rytmu.”
„ Brzmienie: Regowo-analogowe. Gęste, ciepłe, bogate. Soczysty bas, gęsta średnica, gładkie wysokie tony. Emocjonujące i komfortowe.”

Czytaj całą recenzję w Audio

Rega Planar 6

„Audio"

“Można by podsumować: pełna kultura, byle nie sądzić, że wszystkie nagrania zostają w ząbek uczesane. Analogowe ugrzecznienie ma tu swoje wyraźne granice i proporcjonalność – Planar 6 dość sprawnie różnicuje, chociaż nie za pomocą licytacji na szczegóły, ale przez pokazanie odmiennych struktur, nasycenia, barw.
Jednak przede wszystkim Rega Planar 6 podoba mi się za zręczność i harmonię, zrównoważenie i uniwersalność, nie tylko muzyczną, ale i systemową. Wydaje się, że tak grający gramofon można dodać, bez większego ryzyka, do każdego systemu.”

Czytaj całą recenzję w Audio

„WhatHiFi"

“Po kilku dniach spędzonych z Planar 6/Ania, jesteśmy pewni, że dodatkowa uwaga wymagana przy dopasowaniu systemu jest tego warta.
Mistrzowskie opanowanie rytmu i subtelnych detali przez Regę Planar 6/Ania jest lepsze niż wcześniej, a wyrafinowanie dodaje do zwyczajowej muzykalności i wnikliwości tego urządzenia.
Jesteśmy pod wrażeniem nowego poziomu wykonania Regi. Zrównoważona, dojrzała prezentacja Planara 6 jest czymś, co docenicie tym bardziej, im więcej będziecie go słuchać. A więc do usłyszenia.”

Czytaj całą recenzję w WhatHiFi

„HighFidelity"

“Jak mówiłem, w słuchaniu muzyki z gramofonem Regi nie przeszkadzają szumy przesuwu, ponieważ są bardzo niskie. Nie mamy też problemu z trzaskami. Czasem je słychać, to jasne. Płyty Kraftwerka słucham nieprzerwanie od dziewiętnastu lat i nie ma siły, coś tam co jakiś czas trzaśnie. Ale nie są to trzaski rozpraszające uwagę. Nawet jeśli są one podwójne, pochodząc z acetalu i z samej płyty LP.”
“I MÓGŁBYM TAK DŁUGO. Rzecz w tym, że Rega P6 pozwala na komfortowy odsłuch bez ocieplania dźwięku. Jej dźwięk jest ultradynamiczny i otwarty. Pokazuje niski, gęsty bas, jeśli został zarejestrowany, i dźwięczną górę. Jest świetnie poukładany i spójny. Do tego stopnia, że wiele płyt, które znamy z nieco nerwowej prezentacji zostanie odtworzonych w doskonałej równowadze. Nie dlatego, że coś z nich zostanie zabrane, ale – jak się wydaje – że nic nie zostanie do nich dodane.”

Czytaj całą recenzję w HighFidelity

„7reviews"

“Pewnie wiecie, co to oznacza — wspaniały gramofon za te pieniądze.”

Czytaj całą recenzję w 7reviews

Rega Planar 8

„Audio"

“Odbieramy dużą skalę dynamiczną i duży wolumen, bez sklejania dźwięków, ale też bez ich izolowania. Płynne przenikanie łączy się porządkiem i klarownością, barwa nie jest permanentnie ocieplona, Planar jest pod tym względem elastyczny, ale nie odmówi nam przyjemności “obcowania” z artystami, pod warunkiem, że takie walory niesie ze sobą samo nagranie.
Rega nie zajmuje się ożywianiem wokalistów i naturalizowaniem instrumentów, które nie mają odpowiednich “właściowści” zapisanych na winylu; nie jest to mocna, indywidualna kreacja lecz sprawne, niezakłócone, niezmącone odtwarzanie.
Tak uchwycony “złoty środek” może nie realizować marzeń tych miłośników analogu, którzy oczekują od Regi jednoznacznie mocnego, gorącego grania z dużą dozą własnego charakteru, jednak tak porządny, zrównoważony, a przy tym wielowątkowy dźwięk może przekonać jeszcze większą grupę.”

Czytaj całą recenzję w Audio

„Audio Video 12/2022"

“Planar 8 spisywał się bardzo dobrze. „Supernatural” to także gitara mistrza i szereg różnorodnych wokali. Środkowa część pasma jest w prezentacji Regi najważniejsza. Gitara miała z jednej strony odpowiednie „mięcho”, gęstość i nasycenie, z drugiej lekkość i swobodę grania, właściwe mistrzowi tego instrumentu.”
“Wokale brzmiały ekspresyjnie, czysto, ale i one były odpowiednio nasycone, barwne i dobrze różnicowane. Wszystko to tworzyło spójną, płynną, „kołyszącą” całość, której słuchałem z przyjemnością.”
“Planar 8, będąc zaprzeczeniem koncepcji dużych mass-loaderów, jak i gramofonów sprężyście zawieszonych, prezentuje brzmienie atrakcyjne dla ucha, spójne, płynne, z bardzo dobrze prowadzonym tempem i rytmem.”

„Hi-Fi Choice"

“Jednym z aspektów brzmienia, który jest natychmiastowy i “całkowicie Rega” jest bezwysiłkowe wyczucie czasu, jakie wykazuje Planar 8. Należy podkreślić, że nie dotyczy to tylko materiału o wyższym tempie. Tasująca się sygnatura czasowa Cold Feet Finka jest tego doskonałą demonstracją, a Planar 8 sprawia, że jest to ogromna frajda. Atakuje on hałaśliwy utwór Dig Your Own Hole zespołu The Chemical Brothers w sposób, który sprawia, że mam ochotę odłożyć narzędzia i się cieszyć. Rega Planar 8 jest zgrabnie zbalansowana ze zdolnością do pracy z mniej wybitnymi nagraniami w sposób, który schlebia bez poświęcania drobnych szczegółów.”

Czytaj całą recenzję w Hi-Fi Choice

„WhatHiFi"

“Ma wspaniale zaaranżowany bas, który pięknie łączy uderzenie, moc i fakturę. Niskie tony nie dominują, ale dają solidną podstawę dla reszty zakresu częstotliwości, aby zabłysnąć. Wyrazista średnica sprawia, że charakterystyczny wokal Marleya dociera do słuchacza z pasją, na jaką zasługuje, podczas gdy wyraziste, ale wyrafinowane wysokie tony przekonująco oddają bogatą harmonikę gitary akustycznej Erica Bibba.”

Czytaj całą recenzję w WhatHiFi

Rega Planar 10

„HighFidelity"

“NA OKŁADCE MOJEGO EGEMPLARZA PŁYTY DOMINICA MILLERA zatytułowanej November widnieje jego autograf. I choć nie tylko dlatego ją lubię, to jest to jednak rzecz, której się za każdym razem przypatruję, kiedy sięgam po ten krążek. Artysta złożył mi go dawno temu po koncercie w niewielkim klubie w Bielsku-Białej i był faktem, że przyniosłem winyl, a nie CD zaskoczony i zarazem podekscytowany.
Doskonale ten koncert pamiętam, o czym staram się państwu co jakiś czas przypomnieć. Bo był tak nieprawdopodobne witalny, że zawstydził większość koncertów grup rockowych uznawanych za „wymiataczy”. Miller grał, jakby to miał być jego ostatni koncert, ale kompletnie bez spięcia, naturalnie, jakby wszystko, co się wydarzało przed nami, zamierzone czy nie, było częścią większego zamysłu.
Tak też gra i Planar 10 firmy Rega. Brzmienie tego gramofonu jest pozbawione elementów, które kojarzymy z „odtwarzaniem płyty”. W tym sensie, że nie zastanawiamy się z nim nad tym, czego jest więcej, czego mniej, ponieważ gra muzyka, bo właśnie nastawiliśmy drugą stronę płyty. To fantastycznie naturalny dźwięk. Ale nie dla wszystkich. Ci, którzy lubią ciężkie uderzenie na dole skali, mogą być nie do końca usatysfakcjonowani. Bo choć bas Marka Kinga otwierający W3 ze wspomnianej płyty miał znakomite wypełnienie, to nie schodził aż tak nisko i z aż tak dużą energią, jak z – powiedzmy – Transrotorem Massimo, czy J.Sikora Reference.
Rega oferuje coś innego. Wolność, a nawet – uwolnienie. Niezależność. Pęd. Nasycenie. I do tego doskonale wygląda – to, moim zdaniem, jeden z lepiej zaprojektowanych wizualnie gramofonów, jakie znam. Mimo że właściwie go nie ma – paradoks, prawda? Ale paradoks w duchu zen, gdzie artyści ujmują materiał tak długo, aż nie pojawi się rzeźba. Tak, Planar 10 to po prostu dzieło sztuki, pod każdym względem.”

Czytaj całą recenzję w HighFidelity

Rega Naia

„Audio"

“Niskie tony prowadzi bezbłędnie, ale i ze swobodą, ich kontrola nie oznacza skrępowania i wyszczuplenia. Są niskie zejścia, uderzenia i kontury, a walory rytmiczne i odczytywanie basowych zawiłości jest ponadprzeciętne.
Średnica nie wnosi specyficznego nastroju, romantyzmu ani nerwowości, jest bezpretensjonalnie naturalna, uprzejma i komunikatywna. Wysokie tony są otwarte, szczegółowe, sprawne zarówno w oddaniu większej energii np. blach perkusji, jak i w niuansowaniu.
Fenomenalna jest “akustyczność” związana z różnicowaniem, nagrania i instrumenty mają nie tylko bogate ubarwienie, ale też odpowiedni ciężar i oddech.
Nic nie trąci tutaj sztucznością, przejaskrawieniem czy przytłumieniem. W takim wydaniu analog może się zmierzyć z najgęstszymi plikami. Na pewno ważnym czynnikiem wspomagającym taki spokój, precyzję, ale ostatecznie również naturalność, żywość i wyrazistość, jest bardzo ciche tło. Dokładny odczyt utrzymuje się nawet przy końcowych partiach (bliżej środka płyty), gdzie zwykle przejrzystość jest znacznie słabsza.”

Czytaj całą recenzję w Audio

„HighFidelity"

“Brytyjska konstrukcja jest bowiem niezwykle uniwersalnym gramofonem. Pokazuje świat dynamiczny i energetyczny, z szeroko rozciągniętym pasmem. Ale nie ma w tym graniu nic, co by nas do czegokolwiek przymuszało. Nie ma tu również cienia nerwowości. A jednak wiemy, doskonale wiemy, że to bardzo rozdzielczy i neutralny dźwięk. Różnicowanie między płytami jest doskonałe, zachodzi ono jednak na poziomie dynamiki, barwy, ekspresji, a nie jaskrawości, chudości, płaskości. To potężna różnica.
Gramofon rysuje przy tym wielką, w każdym wymiarze, scenę dźwiękową. Ale nie cyzeluje na niej detali, ani nie akcentuje ataku dźwięku. Pozwala jej rozwinąć się i łagodnie wybrzmieć, przez co wydaje się, że faza ataku jest wygładzona. Może zresztą tak jest, chociaż nie jestem tego w 100% pewien.
We współczesnych realizacjach, jak ze wspomnianym Skalpelem, czy przywołaną wcześniej Dianą Krall, daje to efekt podobny do wyrzucenia artefaktów cyfrowej realizacji, a z analogowymi, wysokiej klasy tłoczeniami, czy to Benny’ego Cartera, Benny’ego Goodmana, czy też z bardzo fajną wersją THE BEATLES Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band, otwiera przed nami nieskończoną, ciągłą perspektywę w ramach której otrzymujemy gęste, treściwe i różnicowane instrumenty oraz wokale.
Rega Naia jest wyjątkowym podsumowaniem 50-letniej działalności firmy i godnym zwieńczeniem obchodów jej 50-lecia. Jest pięknie! Od nas wyróżnienie ˻ GOLD FINGERPRINT ˺.”

Czytaj całą recenzję w HighFidelity

Rega Brio

„Audio"

“Brio brzmi dobrze, kiedy słucha się go i cicho, i głośno, ale w drugim przypadku nabiera siły, soczystości, pewności siebie; wypełnia się w zakresie niskich częstotliwości, rozwija górę pasma. Zachowuje przy tym porządek, a nawet precyzję, która nie staje się cechą dominującą i określającą nazbyt analityczny charakter, lecz z “tylnego siedzenia” pomaga dynamice i naturalności.”

Czytaj całą recenzję w Audio

Rega Io

„Audio"

“Rega to przykład artystycznej kreacji, improwizacji, reinterpretacji. Gra witalnie, radośnie, z zaangażowaniem, ale wedle własnego pomysłu, nie czuje się zobligowana do precyzji. Z rozmachem, zmienia proporcje, trochę mąci, przestawia, jednak nie traci rytmu i muzycznej esencji, a dodaje emocji.
Kompozycja jest też zaskakująca, bowiem nie składa się wyłącznie z elementów ostrych, napastliwych, jaskrawych. Wokale potrafią być soczyste i namiętne, również przy innych okazjach średnica ujawnia bogatą barwę. Bas ma dużo swobody, nie wypełnia jej twardymi uderzeniami ani niskimi zejściami, za to potrafi płynnie się rozwinąć, wybrzmieć, podgrzać średnicę.”

Czytaj całą recenzję w Audio

„HighFidelity"

“SŁUCHAŁEM WIĘC IO Z ROSNĄCĄ przyjemnością. Dokładnie tak – z rosnącą. Wzmacniacz ten nie nudzi, ale też nie nuży. Znudzenie bierze się w audio z braku „akcji” i ospałości, a znużenie z nadmiaru wrażeń. Testowany wzmacniacz omija te skrajności jednym płynnym ruchem, wypływając na wody równowagi. Gra z rozmachem, mocnym basem i w otwarty sposób. Jak jednak pokazał odsłuch płyty Crystal Silence duetu GARY BURTON i CHICK COREA, to elementy dobrane z wyczuciem i rozsądkiem.
Jeśli nie potrzebujecie państwo „kombajnu” z transportem plików, „dakiem” itd., jeśli szukacie czegoś, co da wam radość, io będzie jednym z lepszych wyborów w tym zakresie cenowym. Niewielki, bardzo ładnie (poza gniazdami) wykonany wzmacniacz, z przedwzmacniaczem gramofonowym na pokładzie (!), który gra tak fajnie, to rzadkość. Dlatego zachęcam do odsłuchów i do odkrywania go dla siebie, wciąż i wciąż na nowo.”

Czytaj całą recenzję w HighFidelity